Najnowsze tworki,niktore zainspirowane wedrowkami po necie,trzeba rozwijac swoje mozliwosci:)Na dzien dzisiejszy ruszyla fabryka z ozdobami na swieta Bozego Narodzenia.Robimy na zawody z moja coreczka(idzie jej coraj lepiej)W tym celu ogolocilysmy pobliski sklepik z maki kukurydzianej,pani ktora tam pracuje,spytala mnie czy az tak duzo ciast pieke.Cos tam mruknelam,ze zalezy od czasu.Bo co jej tam bede tlumaczyc,ze ja ta maczke z klejem mieszam.Jeszcze swoim zwyczajem posadzi mnie o jakies uzaleznienia negatywne:).
Przemiłe lepione stworki :o)
OdpowiedzUsuńDziekuje.Nie bede ukrywac,ze czeklam z niecierpliwoscia na jakas ocene.Juz myslalam,ze moze jestem niewidoczna w necie:)
OdpowiedzUsuńPani w sklepie faktycznie mogłaby się zdziwić takim powodem zakupu ;)
OdpowiedzUsuńA stworki super fajne!